Co roku 4 lutego obchodzony jest World Cancer Day. Angielską nazwę tego wydarzenia wciąż niefortunnie tłumaczy się w Polsce jako Światowy Dzień Walki z Rakiem. Jako, że przypadł w tym roku w niedzielę, to mógł zostać mniej zauważonym. Dodajmy, że jest to symboliczna data, zmagania z chorobami nowotworowymi – plagą współczesności – trwa bezustannie.
„Walka”. Czy wciąż musimy pokazywać raka w wojskowej nomenklaturze? Pytają na tę międzynarodową okoliczność twórcy portal Zwrotnik Raka. W leczeniu nowotworów odwołujemy się często do terminologii wojskowej: „iść na wojnę”, „wygrać”, „przegrać”, „pokonać”, „bitwa”.
Metaforyka wokół raka często jest wojskowej proweniencji. Ale skoro choroba jest etapem w życiu, a coraz więcej osób wraca do zdrowia, powinien się zmienić również sposób mówienia o nim.
Tym bardziej, że zaledwie 10 proc. populacji to „wojownicy” – osoby traktujące problemy w kategoriach osobistej walki. Reszta na informację o raku reaguje inaczej, czasem załamaniem. Nakłanianie do walki może wpędzać pacjentów w poczucie winy, pogłębiać depresję. Kiedy choroba postępuje a leczenie nie przynosi oczekiwanych efektów, chorzy czują się strasznie. Sądzą, że zawiedli swoich bliskich i lekarza.
Rak jest chorobą. Jak grypa, ospa czy zapalenie płuc. Każdą z tych chorób się leczy, ale też każda nieleczona może skończyć się śmiercią. Dlaczego zatem akurat chorych na raka nazywa się walczącymi z rakiem?
Zwrotnik Raka uważa, że należy oswajać chorobę onkologiczną i nie budować dodatkowego napięcia.
Należy mówić o niej tak neutralnie, jak tylko się da:
• chorować na raka”,
• przechodzić przez raka”,
• „mieć nowotwór” (zamiast: „walczyć z rakiem” „toczyć bitwę z chorobą” „pokonywać dziadostwo”).
Idea jak najbardziej słuszna, acz sporo wody upłynie w Wiśle nim z powszechnej narracji, nawet autorstwa świata medycznego, zniknie wojskowa terminologia.
Nie ma gwarancji, że dbając o profilaktykę, nie zapadnie się na chorobę, nie tylko na nowotworową. Przestrzegając zasad profilaktyki (odpowiedni tryb życia, dieta, aktywność fizyczna itp.) można znacząco zredukować ryzyko wystąpienia choroby, w tym i nowotworowej. Rak jelita grubego jest bardzo częstym nowotworem, także w Polsce.
– Profilaktyka oraz wczesne wykrywanie i leczenie nowotworów przewodu pokarmowego to dwa najważniejsze filary, na których opiera się skuteczne działanie zmierzające do tego, aby „wyprzedzić” chorobę i nie pozwolić jej się rozwinąć. Tu bardzo wiele zależy od nas samych. Możemy poprzez zmianę nawyków żywieniowych, rezygnację z używek, regularne spacery, uprawianie sportu w dużym stopniu uchronić się przed powstaniem nowotworu – radził w Światowym Dniu Walki z Rakiem dr Kamil Knut, chirurg ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
A co, gdy jednak się zachoruje? „Na raka” – jak zwykło się określać ten stan rzeczy. Medycyna czyni postępy, acz chciałoby się, by czyniła je jeszcze szybciej.
Nowoczesne metody leczenia raka stale ewoluują. Naukowcy eksplorują nowe strategie, by zwiększyć skuteczność terapii i minimalizować skutki uboczne. Immunoterapia, która wykorzystuje naturalne mechanizmy obronne organizmu do zwalczania komórek nowotworowych, stała się jednym z najbardziej obiecujących kierunków. Ponadto, terapia genowa, która manipuluje genami pacjenta w celu zwalczania raka, otwiera nowe perspektywy w dziedzinie leczenia spersonalizowanego...
Bywa, z różnych przyczyn, że nie udaje się wyleczyć chorego nowotworowego.
Ogólna umieralność z powodu chorób nowotworowych w Polsce jest o 15 proc. wyższa od średniej UE i zmniejsza się wolniej niż średnia UE. Główną przyczyną zgonów nadal jest rak płuc, a na drugim miejscu w tym względzie, rak jelita grubego.
Według ostatnich szacunków Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer – IARC) w 2022 r. na świecie wykryto 20 mln nowych przypadków zachorowań na nowotwory złośliwe oraz 9,7 mln zgonów nowotworowych.
Najczęściej występującym nowotworem złośliwym na świecie był:
• rak płuc (2,5 mln nowych przypadków w 2022 r.),
• rak piersi był drugim najczęściej występującym nowotworem złośliwym (2,3 mln),
• następnie rak jelita grubego (1,9 mln),
• rak gruczołu krokowego (1,5 mln) oraz
• rak żołądka (970 tys. nowych przypadków w 2022 r.).
Szansa, że liczby w tej statystyce, za rok 2023, będą mniejsze - istnieje. Jednak jest niewielka. Tendencja zachorowań na choroby nowowtworowe jest wzrostowa. Dlatego zalicza się je do chorób nowotworowych. Ten wzrost wynika nie tylko z tego, że na choroby nowotworowe zapada coraz więcej osób, ale także dlatego, że z roku na rok wzrasta skuteczność diagnostyki i wczesnego wykrywania raka.
Z jednej strony to dobrze – bo z nowotworem wcześnie wykrytym medycyna łatwiej sobie radzi niż z ujawnionym późno. Czasem za późno.
Z drugiej strony nie jest dobrze, bo IARC szacuje, że w 2050 r., na świecie wystąpi ponad 35 mln nowych zachorowań na nowotwory złośliwe, co stanowi wzrost o 77 proc. w porównaniu do szacowanych 20 mln przypadków w 2022 r.
W Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach w poniedziałek (5 lutego) tamtejsi onkolodzy przedstawili mediom autorski model kompleksowej opieki nad pacjentem onkologicznym. Zaprezentowano efekty realizacji dwóch innowacyjnych projektów, których wdrożenie do praktyki zaowocowało skróceniem czasu oczekiwania chorych na konsylia i leczenie onkologiczne. Świadkiem tej prezentacji była minister zdrowia Izabela Leszczyna.