Każdy zespół ratownictwa medycznego Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach będzie wyposażony w termometr do pomiaru temperatury głębokiej – donosi (27 grudnia) facebookowy profil WPR w Katowicach.
Czym jest pomiar temperatury głębokiej? Chodzi – z grubsza ujmując – o pomiar temperatury nie skóry (powierzchniowo), ale narządów. W jakich sytuacjach? W hipotermii.
W takim przypadku obniżenie temperatury ciała jest nierównomierne. Najszybciej wychłodzeniu ulegają odległe (od serca) części ciała, czyli kończyny oraz tkanki powierzchniowe. Natomiast narządy wewnętrzne ulegają wychłodzeniu powoli.
Jednak to temperatura tych ostatnich jest najważniejsza. Określa ona w jakim stopniu wychłodzenia jest organizm pacjenta.
Gdy temperatura centralna wynosi 32-35 st. C człowiek jest przytomny, ale wychłodzony i ma drżenia mięśniowe. Dlaczego pacjent „drży z zimna”? To mechanizm obronny organizmu. Mózg bardzo dokładnie monitoruje poziom ciepła w organizmie. Gdy spada, drżenie mięśniowe generuje… ciepło. Do czasu.
Temperatura ciała w przedziale od 28 do 32 st. C (II stopień wychłodzenia) implikuje zaburzenia świadomości, a pacjent nie ma już drgawek mięśniowych.
Gdy temperatura spada poniżej 28 st. C, to osoba będąca w hipotermii traci przytomność (III stopień wychłodzenia). Może dojść do zaburzenia pracy układu krążenia.
Przy temperaturze ok. 24 st. C (IV etap wychłodzenia) dochodzi do zatrzymania krążenia i (jeśli nie zostanie udzielona pomoc) w konsekwencji do śmierci.
Termometr HOPETHERM jest pierwszym na świecie termometrem do pomiaru temperatury głębokiej. Na zakup 85 sztuk WPR przeznaczyło 300 tys. zł (brutto).