Ponad 11 tys. osób rozpoczęło studia lekarskie w nowym roku akademickim 2023/2024. Prowadzone są w 36 uczelniach; nie tylko tych o statusie uniwersytetu medycznego. Zakładając, że wszyscy skończą studia (6 lat) i ukończą wybraną specjalizację (3 lata), oznacza to, że pełnię kwalifikacji 11 tys. lekarzy (z rocznika 2023/24) osiągnie w 2032 r.
Ministerstwo Zdrowia, jeszcze za rządów Łukasza Szumowskiego i Adama Niedzielskiego, zwiększało limity przyjęć na I rok studiów lekarskich i rozszerzyło listę uczelni, które mogą kształcić (przyszłych) lekarzy.
W 2016 r. uczelnie mogły przyjąć na I rok 7 tys. studentów. W nowym roku akademickim szkoły wyższe przygotowały dla „pierwszoroczniaków” 11 142 miejsc; w tym 9804 na kierunku lekarskim i 1338 na kierunku lekarsko-dentystycznym.
Przybyło nie tylko miejsc, ale i uczelni, które mają prawo do kształcenia kadr lekarskich. W kształceniu medycznym w nowym roku akademickim zadebiutowały:
• Akademia Mazowiecka w Płocku,
• Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu,
• Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu,
• Akademia Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu,
• Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II,
• Politechnika Wrocławska,
• Uniwersytet Kaliski im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego,
• Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach,
• Uniwersytet Warszawski.
Studia zaczęło, w każdej z tych szkół, od 50 do 90 „pierwszoroczniaków”.
Niektóre z tych uczelni istnieją od wieków, niektóre od lat, a są i takie, dla których 2 października zaczął się pierwszy rok ich działalności w nowej strukturze prawnej. Do tej ostatniej kategorii szkół wyższych zalicza się Uniwersytet Kaliski im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego.
Powstał on na bazie Akademii Kaliskiej, której poprzedniczką była Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. akademii, sprawuje minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki. Uniwersytet przejął mienie a także prawa i obowiązki akademii. Zgodnie z ustawą studenci akademii stali się studentami uniwersytetu. Studia medyczne rozpoczęło 90 osób.
Nadmienić trzeba, że rozszerzenie listy uczelni, które mogą kształcić lekarzy było źle przyjęte przez środowisko lekarskie, tj. przez Naczelną Radę Lekarską. Z początkiem 2023 r. NRL skrytykowała otwieranie kierunków lekarskich na kolejnych uczelniach prywatnych. Rada wyraziła wątpliwości, czy studia prowadzone przez część uczelni można uznać za w pełni zgodne z wymogami określonymi w unijnej dyrektywie.
„Art. 24 dyrektywy 2005/36/WE określający minimalne wymogi kształcenia lekarzy stanowi, że kształcenie lekarskie na podstawowym poziomie obejmuje co najmniej pięcioletni okres studiów, obejmujący co najmniej 5500 godzin kształcenia teoretycznego i praktycznego prowadzonego na uniwersytecie (takich mamy 19 – przyp. WPR.PL) lub pod jego nadzorem” – napisał prezes NRL w jednym z oświadczeń.
To już przeszłość. Protest NRL nie był skuteczny, jednak obawy samorządu lekarskiego potwierdziły się tu i ówdzie. Na przykład: 50 studentów i studentek kierunku lekarskiego Akademia Nauk Stosowanych (istniejącej od 25 lat) w Nowym Sączu zajęcia z anatomii ma w… Radomiu. To 250 km od Alma Mater. Uczelnia, po fali krytyki, zakomunikowała, że „do września 2025 roku planowane jest wybudowanie i oddanie do użytku własnego prosektorium”.
Do tego czasu studenci przemierzający ćwierć tysiąca kilometrów na trasie Nowy Sącz – Radom, mogą czas podróży wykorzystać na wkuwanie atlasu anatomicznego. Wiadomo, że I rok studiów lekarskich jest najtrudniejszy i ryzyko opuszczenia murów uczelni jest największe… Studenci powinni o tym pamiętać, bo Polska potrzebuje lekarzy!