Samorząd lekarski nie kryje niezadowolenia z decyzji ministra zdrowia w sprawie ograniczenia liczby wypisywanych recept przez lekarza. Resort uznał, że by ograniczyć działanie tzw. receptomatów, tj. wystawiania recept online za opłatą, wystarczy wprowadzić urzędowo limitowanie. Z takim rozwiązaniem nie zgadza się Naczelna Izba Lekarska.
W tej sprawie prezes Naczelnej Rady Lekarskiej lek. med. Łukasz Jankowski napisał do dr. Adama Niedzielskiego. „Zwracam się z prośbą o niezwłoczne wyjaśnienie na jakiej podstawie prawnej została podjęta taka decyzja, a także wyciągnięcie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za ograniczenie możliwości wykonywania zawodu przez lekarzy, a w konsekwencji za ograniczenie praw pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej”.
Tym razem resort zdrowia postanowił nie zwlekać z wprowadzeniem rozporządzenia. Limitowanie obowiązuje już od 4 lipca. Z widocznymi tego efektami. Do NIL napływają sygnały, że lekarze nie mogą wystawiać recept, bo przekroczyli limit (choć nie są tzw. receptomatami, ale lekarzami POZ).
Prezes Jankowski przypomniał ministrowi Niedzielskiemu, że NIL w pełni popiera racjonalne działania służące uregulowaniu rynku podmiotów wystawiających recepty w trybie komercyjnym tzw. receptomatów.
„Proponowaliśmy wielokrotnie zarówno rozwiązania systemowe uniemożliwiające rejestracje takich podmiotów, jak też np. ograniczenie możliwości wykonywania teleporady jedynie do osób, które pierwszą wizytę w podmiocie odbyły w trybie stacjonarnym lub - w niektórych specjalnościach np. psychiatrii - z wykorzystaniem narzędzi przekazujących obraz i dźwięk w czasie rzeczywistym. Propozycje te nie zostały jednak nigdy ani przedyskutowane, ani tym bardziej wprowadzone w życie” – napisał prezes NRL.
Najłatwiej byłoby zlikwidować proceder receptomatowy wprowadzając zakaz komercyjnego online wystawiania e-recept. Ale… „Samorząd lekarski stanowczo protestuje przeciwko ograniczaniu praw pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej i arbitralne ustalanie sposobu w jaki lekarz może używać narzędzi takich jak e-recepta, żeby świadczyć pomoc chorym”.
Jakub Kosikowski, p.o. rzecznika prasowego NIL, poinformował, że jej prawnicy analizują teraz, czy takie limitowanie jest zgodne z prawem, a prezes Jankowski, w imieniu Izby, domaga się od ministra zdrowia „niezwłocznego wycofania się z wprowadzania limitów wystawianych recept i wypracowanie rozwiązań systemowych w porozumieniu ze środowiskiem lekarskim”. Czym to wszystko się skończy? Nie wiadomo. A jak coś o czymś nie wiadomo, to wiadomo, że może chodzić… O co? A oto też.