Biuletyn Informacji Publicznej
logo75
edytuj
Projekty UE

 W Polsce szerzy się bardzo niebezpieczna moda, przed którą ostrzega ekspert ŚUM, prof. dr hab. Paweł Ramos, specjalista analityki farmaceutycznej z Katedry Zakładu Biofizyki Wydziału Nauk Farmaceutycznych w Sosnowcu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Chodzi o „cudowne” nalewki z suszonych muchomorów czerwonych i temu podobne mikstury, zachwalane jako lek na depresję, odchudzanie i choroby nowotworowe. Takie specyfiki nie zabijają „od razu”, jak muchomory sromotnikowe, ale rujnują organizm. Co może w niektórych przypadkach skrócić życie.

W Polsce szerzy się bardzo niebezpieczna moda, przed którą ostrzega ekspert ŚUM prof. dr hab. Paweł Ramos, specjalista analityki farmaceutycznej z Katedry Zakładu Biofizyki Wydziału Nauk Farmaceutycznych w Sosnowcu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Chodzi o „cudowane” nalewki z suszonych muchomorów czerwonych, zachwalane jako lek na depresję, odchudzanie i choroby nowotworowe. Takie specyfiki nie zabijają „od razu”, jak muchomory srmotnikowe, ale rujnują organizm.

A oto skrócony zapis konferencji prasowej (18 listopada). Pytania były zadawane przez wpr.pl i RMF FM, a odpowiadał na nie prof. Ramos.

 – Na jaką okoliczność mamy to dzisiejsze spotkanie?

 – Dzisiejsze spotkanie dotyczy ostatniej mody, właściwie mody, która trwa już od dwóch lat, na spożywanie różnego rodzaju produktów z muchomora czerwonego. To jest oczywiście grzybem trujący. Jednak są osoby w internecie przekonują do tego, że nalewki z takiego muchomora stosowane w mikrodawkach są panaceum na różne schorzenia, w tym schorzenia przeciwności choroby, co oczywiście nie jest prawdą.

 – Taka tzw. kuracja może być groźna?

– Może to być groźne, ponieważ muchomor czerwony zabiera substancje psychoaktywne, które po prostu zachowują się jak psychotropy, czyli uzależniają. I stosowanie permanentnie takich małych dawek powoduje, że organizm chce tych dawek coraz więcej.

W związku z tym spożywamy tego muchomora coraz więcej, uzależniamy się, a powoduje to bardzo duże spustoszenie w naszym organizmie, łącznie z tym, że zaczyna on po prostu działać toksycznie, czyli będzie uszkadzał nam wątrobę, będzie uszkadzał nerki, ponieważ zawiera wiele substancji, chociażby takich jak wanad, który odkłada się w nerkach i powoduje ich uszkodzenie.

Może w odróżnieniu od innych typów muchomora, które są państwu znane, w rodzaju muchomor sromotnikowego czy plamistego, muchomor czerwony zawiera mniej substancji bezpośrednio toksycznych, ale przez niewprawne oko on jest często mylony chociażby z muchomorem plamistym, który różni się jedynie troszkę tym, że ma ciemniejsze zabarwienie kapelusza. Po wysuszeniu trudno go odróżnić od muchomora czerwonego. W związku z tym zawartość toksyn w takiej próbce, którą kupujemy, może być dużo, dużo większa niż deklarują podręczniki w odniesieniu do muchomora czerwonego.

– Jaka jest skala tego, jaka jest skala w internecie?

 – Jeżeli wpiszemy w jakąkolwiek przeglądarkę po prostu „muchomor czerwony”, to od razu wyskakuje mnóstwo linków do stron, gdzie są przepisy na produkcję właśnie nalewek, czy różnego rodzaju strony, które sprzedają już gotowe, czy to wysuszone kapelusze, czy proszek z tych kapeluszy, czy nalewki.

Oczywiście jest to niezgodne z prawem, ponieważ zarówno na terenie Unii Europejskiej, jak i dopuszczono do obrotu jakąkolwiek substancję znajdującą się w muchomorze jako produkt farmaceutyczny. W USA również. jednak sprzedawcy wykorzystują taką furtkę w prawie, że nie sprzedają oni bezpośrednio tych produktów jako substancji, jako suplementów diety, czy leków, tylko sprzedają je jako produkty kolekcjonerskie, produkty do obserwacji mikroskopowych.

 – Jak je reklamują?

 – Pod tym szyldem idzie cały opis jego cudownych właściwości biologicznych i leczniczych. Oczywiście część z tych substancji, które zawiera w sobie muchomor czerwony, jest obecnie intensywnie badana przez naukowców na całym świecie. Natomiast jest to w sferze badań laboratoryjnych, przedklinicznych i absolutnie nie można tego przełożyć jeden do jeden na organizm ludzki. Przynajmniej na obecną chwilę, ponieważ też pamiętajmy o tym, że pomimo tego, że pojedyncze substancje wykazują właściwości lecznicze, to osoby jednak zażywają cały kapelusz muchomora, czy też wyciąg z tych kapeluszy, gdzie są też substancje toksyczne.

 – Jaka jest skala zainteresowania tymi produktami?

 – Jest bardzo duża. Przede wszystkim obserwujemy to głównie u osób cierpiących z powodu chorób nowotworowych. Wiadomo, osoba w tym stanie, ratując swoje życie, walcząc o nie, będzie się łapała wszystkiego; łącznie z tym, że takie nieuczciwe działania ze strony osób sprzedających i obiecujących cuda będą bardzo działały na takie osoby. Dochodzi nawet do przerwania konwencjonalnego leczenia, co praktycznie wiąże się z zerowymi szansami na przeżycie tych osób.

 – Można zejść po posiłkowaniu się czymś takim?

 – Można; przede wszystkim, jeżeli, tak jak wspomniałem, ten susz, który spożyjemy, czy ekstrakt z tego suszu, będzie domieszkowany muchomorem plamistym, o czym nie wiemy, bądź również zawartość substancji toksycznych rośnie w takim muchomorze czerwonym w zależności od tego, gdzie on był zbierany, w jakim czasie był zbierany, ponieważ tu nie mamy żadnej standaryzacji. Są to żywe organizmy, wiadomo, żyją gdzie żyją, czerpią z gleby różne substancje. I o ile po spożyciu muchomora czerwonego śmiertelność nie jest aż tak wysoka, powiedziałbym, że bardziej mamy do czynienia z zatruciami, ale również z zatruciami ostrymi, to również tutaj będzie decydowała również dawka. W zależności od tego, ile przyjmie się tego muchomora.

Jeżeli ktoś zje jeden kapelusz, to raczej nie zejdzie, ale będzie miał objawy zatrucia, też raczej byśmy nie chcieli mieć, bo są to bardzo nieprzyjemne objawy typu żołądkowo-jelitowego, wymioty, potliwość, rozszerzenie źrenic i tak dalej, ale przy zażyciu dużej ilości, ponieważ grzyb ten działa z opóźnieniem, w związku z tym ktoś poszukujący wrażeń może po prostu przepuszczać, że po jednym spożyciu nie działa, spożyje drugą dawkę, trzecią dawkę, aż w końcu to wszystko się skumuluje i może dojść do ostrego zatrucia, które może skończyć się z zejściem…

 

Konkluzja: jeśli ktoś chce szybko zostać pacjentem pogotowia ratunkowego i któregoś ze szpitali, to niechaj nie słucha rad eksperta!

Edytuj
WPR Katowice
Zobacz także
Dyspozytornie
Jednostki terenowe
Rejony
Kursy medyczne