Do końca września w Polsce zmarło ok. 303 tys. osób, tj. o ok. 1,5 tys. więcej niż w analogicznym okresie roku 2023. Współczynnik zgonów trzymał się na poziomie sprzed roku i wyniósł 10,7‰. Do 2060 r. liczba ludności Polski spadnie o 6,7 mln osób wobec 2023 r – ocenił Główny Urząd Statystyczny.
1 i 2 listopada wszystkie cmentarze
w Polsce zapełniają się tłumnie żywymi, którym tradycja nakazuje zapalić świeczki na grobach bliskich, wspomnieć ich w tych dniach i w tych miejscach.
Tę tradycję przejęło chrześcijaństwo od politeistów. Na ziemiach późniejszego państwa polskiego, w epoce przedchrześcijańskiej (a i później także) dwa razy do roku – wiosną i jesienią – celebrowano Dziady, czyli rytuał związany z kultem przodków (czyli zmarłych). Jesienne Dziady przypadały na przełom października i listopada. Tyle o Dziadach, bo więcej o tej słowiańskiej tradycji jest w „Dziadach” Adama Mickiewicza.
Powróćmy do tego, co dziś jest tradycją listopadową…
W 835 r. papież Jan XI
ustanowił uroczystość Wszystkich Świętych (1 listopada) ku czci zmarłych świętych. W 998 r. św. Odilon (opat benedyktynów w Cluny - Francja, Burgundia) ogłosił, że 2 listopada jest Dniem Zadusznym, dniem nabożeństw i modłów w intencji wszystkich zmarłych, a zwłaszcza dusz odbywających jeszcze pokutę czyśćcową.
Święto przez lata miało charakter lokalny i powszechnym w katolickiej części Europy stało się dopiero w XIII w. Było tak powszechne, że nie musiało być wprowadzane do kalendarza liturgicznego papieską bullą.
W Polsce 1 i 2 listopada
są także dniami pamięci narodowej. Po powstańcach, żołnierzach polskich wszystkich wojen i frontów, po zamordowanych przez okupantów (i wyzwolicieli również). Jest dniem pamięci narodowej po szczególnie zasłużonych dla Polski i Polaków: artystach, naukowcach, aktorach, politykach, lekarzach, sportowcach itd.
W każdych społecznościach te dwa listopadowe dni, to czas na szczególne wspomnienie tych, których już nie ma w tych społecznościach. Tak też jest też w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach. Niechaj ziemia lekką będzie tym, którzy w nim pracowali, a których nie ma już wśród żywych RIP.