WPR w Katowicach dotychczas przekazało Ukrainie dwanaście ambulansów, nie wspominając już o innym sprzęcie medycznym. Ciekawe, ile z tych karetek jest w użytkowaniu? Całkiem możliwe, że niektóre zostały zniszczone. Miały działać na przedpolu frontu i samym froncie. Możliwe, że zostały zniszczone w świadomym rosyjskim ataku. Od początku wojny WHO potwierdziło 1,9 tys. ataków na tzw. obiekty ochrony zdrowia. Zapewne było ich znacznie więcej...
Niedawny atak na onkologiczny szpital dziecięcy w Kijowie nie jest odosobnionym incydentem. Wpisuje się w rosyjski model prowadzenia wojny, w którym międzynarodowe konwencje chroniące cywilów dla Moskwy niewiele lub nic nie znaczą. A tymczasem bezpieczny dostęp do pomocy medycznej pozostaje jedną z kluczowych potrzeb Ukrainek i Ukraińców – alarmuje Polska Misja Medyczna
Życie mieszkańców Ukrainy znajduje się w ciągłym niebezpieczeństwie. W pierwszych pięciu miesiącach tego roku zginęło 752 cywilów, a ponad 2,6 tys. zostało rannych. Nie ustają też ataki na służbę zdrowia – od 1 stycznia odnotowano ich – łącznie z atakiem na dziecięcy szpital w Kijowie – co najmniej 180 (stan na 8 lipca). Lekarze i pacjenci są ciągle w bezpośrednim zagrożeniu zdrowia i życia.
– Atak na szpital dziecięcy w Kijowie to kolejne potwierdzenie, że strona rosyjska nijak nie liczy się z ofiarami cywilnymi – mówi Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej. – Liczba ataków na służbę zdrowia pewnie jeszcze w tym roku przekroczy dwa tysiące. Czy naprawdę ktokolwiek zastanawia się jeszcze nad celowością tych działań?
Polska Misja Medyczna wraz z lokalnym partnerem, organizacją Frida Ukraine, pozostaje na terenie obwodzie charkowskiego i sumskiego, które leżą przy granicy z Rosją.
Do działających tam klinik mobilnych dołączy niedługo mobilna klinika pediatryczna w obwodzie kijowskim, który jest schronieniem dla osób uciekających przed zagrożeniem z innych części kraju.
Według ONZ na terenie Ukrainy pomocy potrzebuje nadal około 14,6 mln osób. To prawie 40 proc. ludzi, którzy pozostali w kraju. Wsparcie zewnętrzne będzie więc nadal bardzo potrzebne.