Przyjmuje się, że „na początku była” Stacja Pogotowia Ratunkowego PCK (z siedzibą w kamienicy przy ul. Andrzeja 9). A potem „z biegiem lat, biegiem dni” wyewoluowało współczesne nam pogotowie: Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach. Gdzie są jego początki?
Stacja (SPR PCK) oficjalnie rozpoczęła swą działalność 22 lipca 1949 r. Młodszym przypomnijmy, że było to w Polsce Ludowej święto numer jeden, Święto Manifestu Lipcowego PKWN. I nader często w tym dniu otwierano nowe przedszkola, zakłady, fabryki itp. SPR PCK zajmowało parter, a obsługa taboru sanitarnego (kierowcy) – I piętro tego budynku. Pierwsze struktury ludowego pogotowia ratunkowego w ludowej Polsce tworzono na bazie Polskiego Czerwonego Krzyża. Stąd też i lokalizowano je w nieruchomościach należących do PCK.
Pierwszym kierownikiem SPR PCK zostaje dr Bronisław Stroński (1887-1952 r.); chirurg, który w czasie II wojny światowej był szefem grupy chirurgicznej... Armii Krajowej – Naprzód przy Szpitalu Jana Bożego w Warszawie. Stacja podlegała kierownikowi Działu Pomocy Doraźnej i Krwiodawstwa Zarządu Głównego PCK w Warszawie – czytamy w materiale Krzysztofa Lekiego („Rys historyczny pogotowia ratunkowego i ratownictwa medycznego”).
Pod kuratelą WRN
Od 1 stycznia 1951 r. zmienia się dysponent pogotowia i jego nazwa. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego PCK przy ul. Andrzeja 9 przechodzi w podległość prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach.
1 maja 1951 r. dyrektorem WSPR w Katowicach zostaje ekonomista Stanisław Mikołajewski, na „odcinek” pogotowia przeniesiono go z etatu zastępcy kierownika Wojewódzkiego Wydziału Zdrowia w Katowicach. W tamtych czasach instytucjami kierowało się latami. Mikołajewski prowadzi WSPR do 1970 r. Pod jego zarządem ze struktury pogotowia ratunkowego wyodrębnia się transport sanitarny.
Mikołajewski niekoniecznie mógł kierować pogotowiem do 1970 r. Oto bowiem w połowie lat 60. w Ministerstwie Zdrowia ustalono, że pogotowiem ratunkowym winien kierować lekarz. A dyrektor Mikołajewski nim nie był. Problem jednak rozwiązano w sposób iście salomonowy.
Utworzono stanowisko naczelnego lekarza WSPR (późniejszego zastępcy dyrektora ds. fachowo-lekarskich), którym do 1965 r. był dr Edmund Rudnicki, a następnie w latach 1965-1968 dr Henryk Jankowski. Tym sposobem ekonomista na stanowisku dyrektora dużej stacji pogotowia ratunkowego mógł oddać się jeszcze głębszemu wypełnianiu zadań zlecanych przez resort zdrowia.
Wramach tychże zadań dyrektor WSPR w Katowicach nadzoruje merytorycznie praktycznie cały system pogotowia ratunkowego w województwie katowickim. Ba, Warszawa zleca mu nadzorowanie i kontrolowanie stacji pogotowia w województwach krakowskim oraz wrocławskim, „konsultowanie stacji pogotowia ratunkowego w zakresie pomocy organizacyjnej dla górnictwa” i powstającego ratownictwa górniczego, a także organizowanie lotnictwa sanitarnego.
Skrzydła i wozy w jednym kolorze
Polecenie zostało wypełnione. Zespół Lotnictwa Sanitarnego w województwie katowickim w 1963 r. dysponował czterema samolotami, helikopterem i zatrudniał trzech pilotów (to oznacza, że cała flota nie mogła być w powietrzu).
A czy wiecie, że były czasy, kiedy to ambulanse nie były malowane pod jeden kolor, a sygnał alarmowy w karetce zastępował klakson? Były. I się skończyły na przełomie 1950/60 r.
Na wniosek Najwyższej Izby Kontroli odpowiednia władza poleciła, by wszystkie karetki w Polsce Ludowej do końca 1960 r. zostały wyposażone w syreny alarmowe. Do końca 1963 r. wyremontowano karetki w kolumnie transportu sanitarnego i przemalowano je na jednolity srebrzysty kolor. NIK zaleciła także przeprowadzenie do końca 1959 r. szkolenia sanitariuszy w „zakresie uzyskania wartościowej asysty dla lekarza w czasie wyjazdów” i „doszkolenie kierowców w zakresie sanitarnym”.
Trzecie „erka” w Polsce
Wojewódzka Stacja idzie z duchem postępu. Długo nie trzeba czekać, by się wzbogaciła o światową nowość – karetkę specjalistyczną typu „R” (reanimacyjną), zwanej przez lata także „erką”.
Od 2 marca 1968 r. – dzięki staraniom prof. Anny Dyaczyńskiej-Herman – w WSPR rozpoczął pracę trzeci w Polsce zespół „R”. Pierwszy dyżur w katowickiej „erce” pełniła dr Agata Roczniok, drugi dr Anna Glińska.
Za dyrektorowania Mikołajewskiego dwukrotnie zmieniano siedzibę pogotowia. W 1953 r. z mieszkania przy ul. Andrzeja 9 pogotowie przeniosło się do budynku Stacji Krwiodawstwa w Katowicach przy ul. Świerczewskiego 15 (obecnie Raciborska). Dodajmy, że w latach 1953-56 Stacja nie działała w Katowicach, lecz w Stalingrodzie. Kolejna przeprowadzka miała miejsce 1 kwietnia 1967 r. – do nowych pomieszczeń przy ul. Powstańców 52. Miała to być lokalizacja tymczasowa, a okazała się ponadczasowa. I służy pogotowiu do dziś.
Pierwsza „enka” w Polsce
W latach 1970–1975 WSPR kierował lekarz Janusz Kossakiewicz. W 1971 r. dzięki poparciu śląskich pediatrów, a przede wszystkim dr. Wojciecha Grzywny i prof. Bożeny Hager-Małeckiej, uruchomiony został pierwszy w Polsce zespół transportu noworodków „N”.
Dyrektor Kossakiewicz wyróżnił się także zarządzaniem i koordynacją w czasie akcji ratowniczej w dniach 26-29 czerwca 1971 r. w płonącej Rafinerii Nafty w Czechowicach-Dziedzicach. Przypomnijmy, że w pożarze o kolosalnym wymiarze (7 tys. t płonącej ropy) zginęło 37 osób, a przeszło 100 zostało poparzonych i odniosło inne obrażenia.
Wskutek reformy administracyjnej
W 1975 r. władza dokonała reformy administracyjnej kraju. Zlikwidowano powiaty, powstało 49 województw, co skutkowało reorganizacją systemu opieki zdrowotnej. Zmiany dotknęły także pogotowia ratunkowe. Zlikwidowano powiatowe i miejskie stacje. Przypomnijmy, że powstały wówczas ZZOZ (zespolone zakłady opieki zdrowotnej).
Na bazie dotychczasowych stacji pogotowia utworzono Oddziały Pomocy Doraźnej.
Nadzorem merytoryczny objął Wojewódzki Dział Pomocy Doraźnej (umiejscowiony organizacyjnie w strukturach także nowo powstałej jednostki, jaką był Wojewódzki Szpital Zespolony z siedzibą w Katowicach przy ul. Żwirki i Wigury).
Od 1 stycznia 1985 r., wskutek następnych zmian organizacyjnych, Wojewódzkim Oddziałem Pomocy Doraźnej (który znalazł się w strukturach Zespołu Wojewódzkich Przychodni Specjalistycznych) kierowali:
• 1.12.1975 – 31.03.1982 r. – Sławomir Marszałek, lekarz kierujący do tej pory Powiatową Stacją Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu, który powołał do życia drugi w województwie zespół „R”,
• 1.04.1982 – 27.12.1990 r. – Jan Ponikło, lekarz pracujący od 1950 r. w strukturach pogotowia ratunkowego,
• 1.01.1991 – 31.12.1992 r. – Anna Glińska, anestezjolog, współtworząca katowicką „erkę”.
Zabiegi dr Anny Glińskiej doprowadzają do tego, że zarządzeniem z 31 grudnia 1992 r. ówczesny wojewoda katowicki Wojciech Czech reaktywuje ponownie, od 1 stycznia 1993 r., Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Katowicach w organizacji.
Struktura ta powstaje na bazie wyodrębnionego z Zespołu Wojewódzkich Poradni Specjalistycznych Wojewódzkiego Oddziału Pomocy Doraźnej. W skład WSPR weszły również przekazane przez gminę Katowice: Oddział Pomocy Doraźnej w Katowicach wraz z pododdziałami w Katowicach-Ligocie, Katowicach-Wełnowcu, Katowicach-Szopienicach i Katowicach Os. Tysiąclecia.
Była to samodzielna jednostka budżetowa III stopnia, nadzorowana przez dyrektora Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach
Dr Anna Glińska (dotychczasowy kierownik Wojewódzkiego Oddziału Pomocy Doraźne) zobowiązana została do zorganizowania tej struktury. Zastępcą dyrektora ds. lecznictwa został dr Janusz Kamieński, ówczesny kierownik Oddziału Pomocy Doraźnej dla miasta Katowice.
Rok później, 27 grudnia 1993 r., ten sam wojewoda, wprowadza zmiany z organizacji zespołów opieki zdrowotnej w Będzinie, Chrzanowie, Czechowicach-Dziedzicach, Dąbrowie Górniczej, Dąbrowie Górniczej-Gołonógu, Gliwicach, Jastrzębiu-Zdroju, Knurowie, Mikołowie, Olkuszu, Pszczynie, Pyskowicach, Raciborzu, Rybniku, Tarnowskich Górach, Tychach, Wodzisławiu Śląskim, Rydułtowach, Zawierciu i Żorach. Tworzy także Rejonowe Pogotowie Ratunkowego w Sosnowcu, Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Wodzisławiu Śląskim.
Jednocześnie Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Katowicach w organizacji przekształcona została w Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach. O tym już niebawem...