logo wpr

edytuj
Projekty UE
Projekty UE

We wtorek (19 sierpnia) Rada Ministrów zajmie się przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projektem zmian w Kodeksie karnym oraz Kodeksie wykroczeń. Celem nowych przepisów jest skuteczniejsza ochrona osób ratujących życie i dbających o bezpieczeństwo publiczne – zwłaszcza w odpowiedzi na rosnącą liczbę agresywnych ataków na policjantów, strażników miejskich, strażaków, ratowników medycznych, lekarzy i pielęgniarki.

Fala agresji wobec służb publicznych i ratowników narasta

W maju przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie odbył się marsz protestacyjny medyków z całego kraju, domagających się realnego bezpieczeństwa w pracy. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla w uzasadnieniu projektu, że narastająca od kilku lat fala agresji wobec służb publicznych i ratowników wymaga stanowczej reakcji – zarówno w celach odstraszających, jak i rzeczywistego wsparcia dla tych, którzy na co dzień ryzykują własne życie.

Projekt nowelizacji przewiduje zaostrzenie kar w dwóch kluczowych przepisach dotyczących naruszenia nietykalności. Nowy zapis wprowadza, że jeśli sprawca narazi poszkodowanego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, kara wzrośnie nawet do 5 lat więzienia (wcześniej obowiązywała kara do 2 lub 3 lat).

Słowne zniewagi również będą podlegać karze

Projekt obejmuje również nowe wykroczenia – każdy, kto w placówkach medycznych lub urzędach zakłóci porządek publiczny „krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem”, naraża się na grzywnę do 1 000 zł.

Zaostrzenie sankcji to wyraźny sygnał: agresja wobec niosących pomoc nie będzie tolerowana. Choć skuteczność nowych przepisów zależy także od sprawności wymiaru sprawiedliwości i działań edukacyjnych, państwo deklaruje jasne wsparcie dla służb ratowniczych i ochronnych.

Rządowy projekt jest odpowiedzią na postulaty środowisk medycznych i służb mundurowych domagających się realnej ochrony. Po wejściu w życie zmian konieczne będzie także monitorowanie ich efektów i promocja edukacji społecznej oraz działań prewencyjnych.

Trzeba było śmierci lekarza i ratownika, by wywołać reakcję

Według danych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Poradnika Zdrowie, w 2024 r. zespoły ratownictwa medycznego w Polsce musiały wzywać policję średnio 3000 razy z powodu agresji ze strony pacjentów lub osób im towarzyszących. W pierwszej połowie 2025 r., do końca czerwca, odnotowano już około 1500 takich interwencji. Niestety coraz częściej agresja nie ogranicza się jedynie do słownych zniewag. Oto najtragiczniejsze przykłady z ostatnich kilkunastu miesięcy:

  • 20 lipca 2024 r., Bydgoszcz (Opławiec)– ratownicy medyczni przenosili pacjenta do ambulansu. 35-letni mieszkaniec otworzył drzwi karetki i brutalnie pobił kierownika zespołu, powodując poważne obrażenia głowy i twarzoczaszki. Sprawca trafił do aresztu.
  • 9 grudnia 2024 r., Warszawa – funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, będący pod wpływem alkoholu, zaatakował ratowników wezwanych do udzielenia mu pomocy. Dwóch ratowników zostało poważnie pobitych, trafili do szpitala z obrażeniami głowy. Sprawca usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego i naruszenia nietykalności.
  • 25 stycznia 2025 r., Siedlce– ratownicy przyjechali na wezwanie do mieszkania pacjenta z raną głowy. Pijany 59-latek zaatakował ich nożem. 64-letni ratownik ugodzony w klatkę piersiową zmarł w szpitalu, drugi członek zespołu został ranny.
  • 29 kwietnia 2025 r., Kraków – w Szpitalu Uniwersyteckim do gabinetu, w którym lekarz badał pacjentkę, wtargnął mężczyzna i zadał lekarzowi ciosy nożem. Pomimo wysiłków personelu medycznego lekarz zmarł z powodu odniesionych ran.

Najgłośniejsze zdarzenia wywołały istotną dyskusję środowiskową o bezpieczeństwie ratowników medycznych – jej owocem są właśnie proponowane przez rząd zmiany w prawie.

 

 

Edytuj
WPR Katowice
Zobacz także
Dyspozytornie
Jednostki terenowe
Rejony
Kursy medyczne