Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl)
DLA PACJENTÓW | 7 marca 2018
Fot.: Andrzej Bęben
To, że mamy kalendarzową zimę nie oznacza, że osoby uczulone na pyłki roślin mogą spać spokojnie. Pogotowie ratunkowe nierzadko jest wzywane do alergików. Coraz częściej alergie są połączone z astmą i innymi chorobami stwarzającymi zagrożenie dla życia. Alergia nie jest jedynie uciążliwą dolegliwością skutkującą kichaniem. Podpowiadamy, co warto zrobić już teraz, aby opóźnić wystąpienie dokuczliwych objawów oraz zmniejszyć ich nasilenie.
Zacznijmy od tego, że alergię mogą wywoływać różnego rodzaju czynniki środowiskowe (alergeny), występujące zarówno przez cały rok, jak i sezonowo. Do tych ostatnich zaliczają się przede wszystkim pyłki roślin, które wbrew pozorom, wcale nie „atakują” alergików dopiero wiosną, gdy przyroda mocno się już zazieleni, ale pojawiają się w powietrzu począwszy od lutego.
Eksperci ostrzegają, że to właśnie w tym zimowym miesiącu, na dobre, zaczyna się pylenie leszczyny i olchy (które trwa do początku kwietnia). Nieco później zaczynają pylić brzozy (od końca marca do początku maja). Pylenie traw zaczyna się w maju, a bylic od połowy lipca. Warto dodać, że stężenie pyłków na terenach wiejskich jest najwyższe rano, podczas gdy w miastach wieczorem.
– Na szczęście dla alergików, mrozy, które zapanowały ostatnio w Polsce, mocno przyhamowały pylenie leszczyny, która tradycyjnie rozpoczyna w naszym kraju sezon pylenia roślin. Pyłek leszczyny jest o tyle istotnym alergenem, że pojawiając się jako pierwszy często toruje drogę do silnej reakcji na pyłki olchy i brzozy. Te trzy pyłki często wywołują tzw. alergiczne reakcje krzyżowe. Dodajmy, że składnikami pyłków, które de facto wywołują reakcje alergiczne są glikoproteiny (związki białka i cukrów) – wyjaśnia prof. Piotr Kuna, specjalista ds. alergologii, z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Profilaktyka przede wszystkim
Związane z alergią wziewną, alergiczne odczyny zapalne dróg oddechowych sprawiają, że cierpiące na nie osoby częściej zapadają na infekcje wirusowe (są na nie bardziej podatne). Choć często też zdarza się, że występujące u nich reakcje alergiczne mylnie biorą za infekcje wirusowe.
– Dlatego, biorąc pod uwagę komfort i jakość życia alergików, zalecam im, aby nie zwlekali z podjęciem działań profilaktycznych do momentu, gdy sezon pylenia roślin rozkręci się na dobre. Naprawdę warto zadbać o siebie już teraz, pod koniec zimy – przekonuje prof. Piotr Kuna.
Co zatem należy robić, aby uprzedzić nieuchronną reakcję alergiczną na pyłki i maksymalnie ją osłabić?
Można opóźnić wystąpienie dolegliwości oraz zmniejszyć ich nasilenie stosując, jeszcze przed sezonem pylenia, kilka sprawdzonych metod.
Cztery porady ważne dla alergików
Po pierwsze, jeśli ktoś może, to eksperci zalecają wyjazd na początku sezonu pylenia do kraju, gdzie panuje ciepły, pustynny klimat (gdzie nie ma problemu z pyleniem roślin).
Po drugie: zaleca się profilaktyczne zażywanie leków przeciwhistaminowych. Gdy będziemy je spożywać jeszcze przed pojawieniem się objawów alergii, to objawy te, gdy już wystąpią, będą opóźnione o jakieś 2-4 tygodnie, a do tego będą dwa razy słabsze niż w przypadku osób, które nie stosują takich leków.
Po trzecie: ekspert zaleca płukanie błony śluzowej nosa i gardła, m.in. za pomocą soli fizjologicznej.
Po czwarte: rekomenduje zdrowe żywienie, w tym zwłaszcza spożywanie dużej ilości warzyw, owoców i innych produktów, bogatych we wzmacniające odporność witaminy, jak np. witamina C oraz suplementację witaminą D.
– Kolejna rzecz. Trzeba się odczulać, czy to za pomocą szczepionek, które są skuteczne i tanie, bo refundowane przez NFZ, czy to za pomocą odczulających tabletek podjęzykowych, które jednak są drogie i które trzeba przyjmować przez dłuższy czas – radzi prof. Piotr Kuna.
I jeszcze jeden zestaw porad
Na tym jednak lista środków zaradczych się nie kończy. Przypominamy podstawowe zasady codziennej profilaktyki antyalergicznej u osób uczulonych na pyłki:
• spanie przy zamkniętych oknach,
• unikanie spacerów w dni o wysokim stężeniu pyłków,
• kąpiel i zmianę ubrania po dłuższych spacerach,
• nie suszenie ubrań po praniu na dworze,
• unikanie jazdy samochodem przy otwartych oknach,
• założenie filtra przeciw-pyłkowego w samochodzie,
• unikanie prac w ogrodzie,
regularne koszenie trawy, aby zapobiec wytworzeniu się kwiatostanów.
Liczba osób cierpiących na alergię wziewną na pyłki roślin będzie rosnąć, m.in. wskutek postępującej urbanizacji i związanego z nią zanieczyszczenia środowiska (przede wszystkim powietrza).
Na koniec warto dodać, że najpopularniejszą metodą diagnozowania alergii są testy skórne, które przeprowadza się przez nałożenie na skórę roztworu z zawartością alergenu (efekt w postaci bąbla daje podejrzenie alergii).
Takie testy są szczególnie przydatne przy badaniu uczuleń na alergeny wziewne. Inną metodą pozwalającą na wykrycie alergii jest badanie krwi (mierzące stężenie IgE, czyli przeciwciał tzw. klasy E).
Więcej o alergiach na stronie Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
29 maja 2023
29 maja 2023
29 maja 2023
29 maja 2023