Fot.: Andrzej Bęben
Ratownicy z bytomskiej stacji Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach przyjęli w środę (28 lutego 2018 r.) o 10:45 standardowe wezwanie do pomocy dla ofiar pożaru w wielorodzinnym domu, familoku, w Bytomiu (przy ul. Adolfa Piątka). Na miejscu okazało się, że nie ma już komu pomagać. W pożarze zginęły cztery osoby.
– Trudno było je zidentyfikować, więc nie wiadomo, w jakim były wieku – relacjonuje wpr.pl ratownik uczestniczący w akcji. – Z tego co nam wiadomo, straż pożarną powiadomili mieszkańcy, bo byli zaniepokojeni tym, że w domu może ulatniać się czad. Poprosili, by strażacy wykonali odpowiednie pomiary.
W mieszkaniu na parterze strażacy znaleźli zwłoki czterech osób: trzech mężczyzn i kobiety. Gdy weszli, to tliły się jeszcze meble. „Prawdopodobna przyczyna tragedii to zaprószenie ognia od papierosa. To jedyne mieszkanie, gdzie byli lokatorzy w tej kamienicy. W tym konkretnym pomieszczeniu nie było sprawnej instalacji elektrycznej, nie było też żadnego pieca, skąd mógłby wydostać się ogień” - podało radio RMF FM.
29 maja 2023
29 maja 2023
29 maja 2023
29 maja 2023