WPR
DLA RATOWNIKÓW DLA PACJENTÓW DLA LEKARZY | 24 kwietnia 2023
Fot.: FB WPR w Katowicach
Przez lata motocykl prowadzony przez ratownika medycznego, czyli tzw. motoambulans był czymś, z czym nie wiadomo było, co zrobić. NFZ nie kontraktował świadczeń wykonywanych motoambulansem. Ich funkcjonowanie finansowano, albo z budżetu danego pogotowia, albo – częściej – ze źródeł zewnętrznych. Teraz motambulanse stają się częścią systemu. Resort zdrowia pracuje nad tym, by od 2024 r. motoambulanse były w systemie odrębnymi jednostkami.
– Do czerwca ubiegłego roku motoambulanse współpracowały z karetkami specjalistycznymi. To znaczy: gdy do wezwania wyjeżdżał ambulans „S”, to do akcji ruszał również motoambulans
Wojewódzkie Pogotowia Ratunkowe w Katowicach ma obecnie na tzw. stanie jeden motoambulans. Jako, że ambulans kojarzy się z czym co jest dwuśladem, to wydaje się, że odpowiedniejszą nazwą byłby „motocykl ratunkowy”, ale by nie wywoływać dyskusji będziemy używać obu określeń wymiennie. Zatem… Wkrótce będziemy mieć jeszcze jeden motocykl ratunkowy. Umowa na jego kupno została zawarta. Nabór na motocyklowych ratowników medycznych również został ogłoszony i rozstrzygnięty.Mamy siedmiu takich ratowników z uprawnieniami do prowadzenia uprzywilejowanego w ruchu droigowym pojazdu jednośladowego. Będą mogli jeździć nie byle jakim motocyklem, ale BMW o pojemności silnika wynoszącej 1,2 l. Za prawie 280 tys zł brutto, bo tyle kosztuje taki pojazd ze stosownym wyposażeniem medycznym.
Statystyka wyjazdów i interwencji motambulansu w 2022 r. (Facebook WPR w Katowicach)
W tym wyposażeniu profesjonalnego sprzętu jest sporo. Defibrylator, ciśnieniomierz, zestawy do saturacji i intubacji, niezbędne leki – przechowywane w mini lodówce. Ratownik może wykonać EKG i zdalnie przekazać wynik do najbliższego ośrodka kardiologii inwazyjnej. Dzięki temu lekarze będą już przygotowani na przyjęcie pacjenta w części już zdiagnozowanego.
Pojęcie motoambulans może być nieco mylące, szczególnie dla laika. Może niektórym wydawać się, że ratownik docierający do osoby potrzebującej pomocy nie tylko takiej jej udzieli, ale i przewiezie ją do najbliższego szpitala. Jak wiadomo, to tak nie działa.
Do systemu motocykle ratunkowe dopuszczone zostaną (po 20 latach wnioskowania – wpr.pl) od 2024 r. Będą w systemie funkcjonować - od 1 maja do 30 września – i będą finansowane z puli NFZ.
Motocykl ratunkowy (jeszcze nie tak dawno oficjalnie rejestrowany jako pojazd pilotujący karetki) sprawdza się w aglomeracjach, gdzie na drogach – szczególnie w godzinach szczytu – ambulans na czterech kołach ma utrudniony przejazd. Motocyklem ratownik dotrze szybciej. Jak pokazuje doświadczenie nawet o pięć minut przed karetką pogotowia. W ratownictwie medycznym pięć minut to szmat czasu. To 300 sekund, które może decydować o czyimś życiu.
O tym mówi się na konferencjach poświęconych funkcjonowaniu motocyklowych zespołów ratownictwa medycznego w ramach Państwowego Ratownictwa Medycznego. Było o tym sporo podczas I Ogólnopolskiej Konferencji Ratownictwa Medycznego w Łodzi (20 kwietnia).
Pionierami w wykorzystaniu motocykli ratunkowych w pogotowiu ratunkowym było gdańskie środowisko. W 2001 r. tamtejszy ratownik medyczny Dariusz Gronowski wpadł na pomysł, by wzmocnić gdańskie pogotowie motoambulansem. Pomysł zaakceptowała dyrekcja i tak w 2002 r. zaistniał pierwszy w Polsce motocykl ratunkowy.
Nastąpiło to w 20 lat po tym, gdy motoambulans, po raz pierwszy w świecie, wprowadzono do ratownictwa medycznego. Stało się to w Hongkongu. Do 2004 roku tylko w tym mieście było ich 37! Rok później – jak podaje motovoyager.net – zostały wprowadzone w Niemczech, w 1990 r. – w Wielkiej Brytanii, a w 2000 r. wyjechały na ulice w Brazylii oraz w... Ugandzie...
29 maja 2023
29 maja 2023
29 maja 2023
29 maja 2023