Jak nazywa się potocznie procedury, które w razie wystąpienia zagrożenia zostaną uruchomione w strukturach rządowych i samorządowych, jest głośno. Rząd uważa, że jest to działanie prewencyjne na wypadek zagrożenia radiacyjnego. Opozycja twierdzi, że czymś takim straszy społeczeństwo. O co chodzi z tymi tabletkami z jodkiem potasu?

Gdyby doszło do awarii w elektrowni jądrowej wskutek czego w Polsce doszłoby do skażenia? Co da przyjęcie jodku potasu?

W przypadku wystąpienia zagrożenia radiacyjnego jego działanie jest stricte prewencyjne. Ma zapobiec przed wystąpieniem w latach przyszłych nowotworu tarczycy. Przyjęcie jodku potasu, niestety, nie chroni całego organizmu przed szkodliwym działaniem promieniowania – tłumaczą na facebookowym profilu „zarządzanie kryzysowe”.

Skutki narażenia na promieniowanie
mogą być stochastyczne i niestochastyczne.

Te pierwsze to skutki prawdopodobne, które występują w danych statystycznych. Mogą występować wiele lat po ekspozycji na promieniowanie, niezależnie od dawki, i mogą nimi być np. choroby onkologiczne.

Skutki niestochastyczne to z kolei wczesne objawy wywołane ekspozycją na promieniowanie. Są to oparzenia, choroba popromienna, czy wypadanie włosów.

Tabletek z jodkiem potasu
nie można brać „na zapas”. Powinny być przyjęte JEDYNIE w przypadku wystąpienia zagrożenia, na kilka lub kilkanaście godzin przed dotarciem skażonego powietrza po incydencie.

– Jod radioaktywny, który znajduje się w chmurze radioaktywnej, w wyniku blokady tarczycy nie jest w niej wtedy gromadzony. Naświetlanie tarczycy jest wówczas znacznie mniejsze, co oznacza, że w przyszłości ryzyko wystąpienia raka tarczycy spowodowanego napromieniowaniem ogromnie maleje – wyjaśnia serwisowi Termedia prof. Leszek Królicki, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej WUM.

Przyjmowanie jodku potasu bez kontroli może skończyć się uszkodzeniem tarczycy – zapalenia tarczycy i jej nadczynności.

Skąd nagle takie procedury? Procedury dotyczące akcji jodowej po wystąpieniu zagrożenia tak naprawdę istnieją od wielu lat w planach zarządzania kryzysowego, ale do tej pory nikogo, poza autorami, nie interesowały, bo nie istniało potencjalne zagrożenie, albo było minimalne. Obecne wydarzenia na Ukrainie spowodowały wzrost zagrożenia, a więc aktualizację planów, a to spowodowało zainteresowanie mediów i szum informacyjny wokół całego tego przedsięwzięcia.

Dawkowanie oraz inne zasady dotyczące akcji jodowej powstały przy udziale WHO i Międzynarodowej Agencji Atomistycznej.

Wiele kontrowersji wzbudza
również zapis w procedurach, że tabletki jodku potasu wydane zostaną jedynie osobom do 60. roku życia. Jest to zasada, która mówi, że przyjęcie jodku potasu w sytuacji koniecznej również obarczone jest pewnym ryzykiem. W przypadku osób starszych, a granicę wieku ustalono tu właśnie na 60 lat, wystąpienia powikłań jest znacznie większe niż zachorowalność na nowotwór tarczycy w długim okresie czasu.

Gdyby „doszło do czegoś” to realizacja „Planu dystrybucji preparatów stabilnego jodu, w postaci tabletek jodku potasu na wypadek wystąpienia zdarzenia radiacyjnego” spoczywa na samorządach.