DLA RATOWNIKÓW DLA PACJENTÓW DLA LEKARZY | 9 maja 2022
Fot.: NFZ
O tym, że lekarzy mamy w Polsce tylu, iż plasuje nas to na prawie końcu europejskiej statystyki (ze współczynnikiem 2,4 lekarza/1000 mieszkańców), wiadomo w branży i wyjaśniać tego nie trzeba. Ministerstwo Zdrowia widzi, że w pewnym wymiarze systemowi i kadrom mogą pomóc lekarze zagraniczni. Trzeba jednak mieć świadomość, że posiłkami z zagranicy nie rozwiąże się tzw. trudności kadrowych.
Podczas konferencji prasowej (9 maja) minister zdrowia Adam Niedzielski obwieścił, że obecnie w publicznym systemie ochrony zdrowia pracuje 1,7 tys. lekarzy z zagranicy. Bez mała połowa – 800 medyków – przyjechało do nas z Ukrainy.
– Po wybuchu konfliktu zintensyfikowaliśmy prace nad wydawaniem decyzji, które przyznają uprawnienia do wykonywania zawodu w Polsce – poinformował minister zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia zmniejszyło formalności niezbędne do wykonania dla podjęcia pracy w Polsce. Praktycznie podstawowym warunkiem (do podjęcia pracy w publicznym sektorze ochrony zdrowia) jest teraz znajomość języka polskiego w mowie i piśmie.
Minister Adam Niedzielski uważa, że proces absorbowania lekarzy z zagranicy przebiega sprawnie.
Zgodnie z marcową ustawą o pomocy dla uchodźców wojennych z Ukrainy, ukraińscy lekarze i pielęgniarki uzyskali prawo do wykonywania zawodu w trybie uproszczonym. Mogą podjąć pracę w każdym podmiocie wykonującym świadczenia dla obywateli Ukrainy (mającym umowę z NFZ). By pracować w szpitalu, nie muszą od razu nostryfikować dyplomu. Mają na to 5 lat, jeśli nadal chcą pracować w Polsce. Przez ten czas mogą pracować tylko w jednym miejscu, w oparciu o zgodę dyrektora szpitala.
13 maja 2022
13 maja 2022
13 maja 2022